czwartek, 1 października 2009

na biało...




...jest już prawie w pokoju mojej Kai.Cieszę się,że jest na tyle wyrozumiała,co u nastolatek zdarza się nieczęsto,że pozwala mi na drobne zmiany,  udane raz bardziej raz mniej...

...no i szafa ,nad której renowacją spędzilismy z M  chyba z miesiąc...

5 komentarzy:

  1. Każdy mebel, każda rzecz przepiękna, tylko że zgromadzone w jednym miejscu jakoś tak mdło wyglądają - pokaż proszę resztę pokoju, to może zmienię zdanie ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. To masz dokładnie takie zdanie jak moja nastka.Ja biel i koronki,a ona cała reszta.I potem wychodzi taki 'kompromis' nie zawsze udany.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. No teraz z tymi plamami czerni, brązu (?) wygląda spójnie i żywiej, ale spokojnie i romantycznie. Bardzo mi się podoba- czemu ja nie miałam takiego pokoju jako nastolatka??
    Miłego dnia i wrzucaj jak najwięcej fotek z mieszkania, bo zapowiada się cudna wycieczka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. epoka baroku raczej nie moja, ale rama do tego lustra jest sliczna :-)

    OdpowiedzUsuń

HOME *****HOME****HOME****HOME****HOME****HOME











dziękuję

dziękuję