czwartek, 26 listopada 2009

krzesełkowy dylemat...



Miały powędrować do tapicera,ale małżonek się uparł ,że sam zrobi...''No bo jaki to problem?''
Nie protestowałam,bo jak mężczyzna na coś się uprze...a przynajmniej mój , to żadna argumentacja nie jest na tyle silna by skuteczną była.
No i mam...nawet nie trwało to tak długo jak się spodziewać mogłam.




Sama nie wiem jak im lepiej z poduchami czy bez?
Funkcja użytkowa i tak z nich żadna w tym miejscu...bo miały stać gdzie indziej...





...no może Miśka wydaje się zadowolona...
Myślę,że są w jej klimacie:-)




A dlaczego nie stoją tam gdzie miały?
Nie przewidziałam,nie przymierzyłam...
Okazało się ,że są zwyczajnie za niskie do sekretarzyka...
Po otwarciu blat wychodzi mniej więcej na wysokosci brody:(
No cóż nie zawsze wszystko jest tak jakbym sobie tego życzyła...


Pozdrowienia dla wszystkich fanek pluszaków od naszych Misiek:-)

21 komentarzy:

  1. Krzesła śliczne. My też sami tapicerujemy meble. Taniej, szybciej i bardziej cieszą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Och jakie piękne!! Mąż zdolny! wspaniale wyglądają i przy maleńkim stoliku prezentują się bardzo dostojnie.. Masz niesamowity dom! Znowu zatkało mnie z wrażenia!
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Pięknie!!Mężuś zdolny..mój by dał do tapicera...bo cokolwiek ma zrobić...to myśli ponad pół roku,,,"bo to nie takie proste...."jak sam mówi,no i w ostateczności prace remontowo-budowlane przekazuje w ręce fachowca:((

    pięknie jest u Ciebie..lubie tu zagladać:)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Krzesła piękne i w moim klinacie...
    Razem z mężusiem też staramy się robótki stolarsko - tapicerskie robić sami .
    Gosia piękny materiał masz na tych krzesełkach i zasłony też bomba( szkoda ,że nie widać w całej okazałości).Powiedz mi gdzie takie materiały można dostać (???) Mam krzesła troszkę podobne do Twoich (mają jeszcze bateriał na oparciach ),i w wprzyszłości chcę wymienić tapicerkę ale nie mogę dostać nic odpowiedniego ,takie co by wpadło w oko , zachwyciło.
    Pozdrawiam serdecznie.-Bernadka

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne są te krzesła, mąż zdolny nie ma co :) Bardzo ładnie się prezentują a do sekretarzyka na pewno coś jeszcze uda Ci się wynaleźć ciekawego. Pozdrawiam Cię serdecznie, Danusia

    OdpowiedzUsuń
  6. Zestawienie krzeseł z stolikiem również piękne. Wydaje mi sie,że Twoje wprawne oko szybko wynajdzie odpowiednie krzesło dla sekretarzyka. Dla mnie to prawdziwa uczta dla ducha oglądać Twoje mieszkanie. A mężowi chwali się za pięknie wykonaną pracę. Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Malgosiu, musze przyznac, ze pieknie wyszlo!!!. Pogratuluj Mezowinie. Krzeselka, co prawda nie bylo to pierwotnie zamierzone, pasuja idealnie do niciaka. Jezeli chcesz znac moje zdanie, to lepiej bez poduszek.
    Pozdrawiam i buziaczki przesylam XXX

    OdpowiedzUsuń
  8. Pieknie wyglądają te krzesła :)
    Tylko dziwię się, ze nie pasują do sekretarzyka :/ bo krzesło jak krzesło ma swój wymiar wg ergonomii i wyższego nie dostaniesz, no chyba że takie specjalne do biurka kreślarskiego...
    Pozdrawiam :)
    P.S. Szynszyle urocze ;) do nas kiedyś w bloku przyszła jedna taka szynszyla drogą wentylacyjną ;) spod 10-ki aż pod trójkę zaszła i sobie siedziała w okienku wentylacyjnym, mój brat ją zauważył i się przestrszył ;)
    okazało się ze uciekła z klatki.. a skoczne to stworzonko i szybkie i mięciutkie :) ale futerkom mówię zdecydowane nie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Dzięki dziewczyny.Muszę pokazać to małżonkowi,już widzę jak rośnie jego ego:-)

    Beciu materiał kupiłam w sieci Eurofirany,jak dla mnie mają tam dość duży wybór:)

    Hej Danuś...nawet nie wiesz jak się cieszę,że tu do mnie zajrzałaś:-)gorące buziaki lecą do Krakowa:-):-)

    Janko poduszek już nie ma...i wiesz ,że zawsze chcę znać Twoje zdanie:-)

    Dagmaro ja też tak myślałam...krzesła to krzesła,ale problem tkwi chyba nie w nich tylko w sekretarzyku,który ma trochę nietypową wysokość
    Obecnie stoi przy nim secesyjne krzesełko ,które ma 52 cm wysokości od podłogi do siedziska,a blat i tak mam pod pachami...córa podobnie:(
    Chyba muszę poważnie pomyśleć o tym kreślarskim ,bo może okazać się jedynym rozwiązaniem.

    Pozdrawiam Was serdecznie:-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie prezentują się krzesła ... ale nc dziwnego jak Taki duet przy nich pracował ;)_
    i dla mnie lepiej bez poduszek. Misiek za to jak najbardziej pasuje ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  11. Wspaniały klimat, krzesła cudowne.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jeśli chodzi o sekretarzyk, to może dobrym rozwiązaniem byłoby krzesło do gry na pianinie.
    Jedyny misus to, że nie ma oparcia ale za to mają regulowaną wysokość.Mam takie w domu i można naprawdę je duuużo podwyższyć, musiałabyś poszukać gdzieś w starociach;)Krzesła podobają mi się i z poduchami i bez:)
    Aż chciało by się tam do Ciebie wejść i pozwiedzać ten Twój domek:))

    OdpowiedzUsuń
  13. Krzesło do pianina,że tez nie wpadłam na ten pomysł...byłoby idealne...nieszkodzi ,że nie ma oparcia ono i tak do prostego siedzenia zmusza,a ile na nim zabawy,można się kręcić w nieskończoność:-)wiem coś o tym bo kilka lat siedziałam na takim...dzięki Małgosiu:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękne są i idealnie tworzą kompozycję ze stolikiem a ten Miś cudny i jak by tam właśnie jego miejsce miało być . Pozdrawiam gorąco

    OdpowiedzUsuń
  15. Małgosiu, bardzo, ale to bardzo podoba mi się ten wzór krzeseł. Są przecudne!
    Ilekroć do Ciebie "zachodzę na herbatkę", za każdym razem czuję się jak królowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Małgoś... uwielbiam Twój dom...:) jest taki magiczny, zaczarowany...:) no i ten Twój małżonek kochany - też chyba czarodziej... cudnie 'oprawił' krzesła... zdolniacha z niego....:))) ...i najważniejsze, że Miska zadowolona... zaraz można to poznać po jej minie:) buziaczki Małgoś... i idę pobuszowac troszkę u Ciebie... nie było mnie tu trochę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. piekne .ale to juz pisalam jak byly nawet gole hahahah

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze raz zajrzałam do Ciebie Małgosiu, i pochdziłam sobie to tu to tam :)Pięknie masz :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Krzesla sa swietne i pieknie wygladaja z niciakiem. Stworzylas przepiekny dom ze spaniala atmosfera. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ladnie odnowione krzeselka...
    postawilabym jedno dla miski przy lustrze a drugie to z poduchami uzywala przy biurku...moze siedzac na poduchach bedzie wyzej...
    Pozdrawiam
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  21. ZAPRASZAM PO ODBIÓR WYROZNIENIA . POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń

HOME *****HOME****HOME****HOME****HOME****HOME











dziękuję

dziękuję