Zaopatrzona w kubek gorącej kawy i baterię czekoladek usiadłam
w dzisiejsze popołudnie do wypisania losów...
Pojęcia nie miałam ,że zgłosi się tyle osób...że wogóle komuś się spodoba...
Na szczęście jak już wpadnę w amok swojej twórczości radosnej...to przeważnie wszystko powstaje hurtowo...
Nie jestem pewna czy nie łamię ogólnie przyjętych zasad ''candy'',ale postanowiłam dołożyć jeszce dwa wianki do całej zabawy...
By tradycji stało się zadość ,zatrudniłam ''sierotkę''...
...potraktowała to bardzo poważnie:-)
Ten wianuszek i serducha polecą do
Izy Jankowskiej.
...ten do Jolanny
...a ten do Decomarty.
Dziewczyny proszę Was bardzo o @
lowflyingangels@poczta.fm
Chciałam Wam jeszcze pokazać małą ciekawostkę botaniczną...
mój kilkunastoletni grubosz pokazał kwiatki!
Nie są może okazałe,ale i tak zrobił mi ogromną niespodziankę...
Chciałam Wam jeszcze pokazać małą ciekawostkę botaniczną...
mój kilkunastoletni grubosz pokazał kwiatki!
Nie są może okazałe,ale i tak zrobił mi ogromną niespodziankę...
Wszystkim baaaaardzo serdecznie dziękuję za wzięcie udziału w zabawie i pozdrawiam Was gorąco:-):-):-)
Gratulacje dla wylosowanych :)) mają powody do radości bo wianki przepiękne :)
OdpowiedzUsuńA grubosz faktycznie zrobił ci niespodziankę, mój ani drgnie jeśli chodzi o kwitnięcie ale na szczęście rośnie, tfu, tfu ;)
Pozdrawiam!
Gratuluję szczęśliwym zwyciężczyniom i serdecznie Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję i zazdrosczę szczęsciarom ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję zwyciężczyniom!!
OdpowiedzUsuńNie mam szczęścia!
Mam grubosza ale nie wiedziałam ,że on może zakwitnąć..A Twojemu widocznie u Ciebie dobrze!
Pozdrawiam serdecznie
Gratuluje zwyciężczyniom! I strasznie im zazdroszczę bo wianki piękniste. A grubosz widać dopieszczony:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Gratulacje dla zwycięzców !!! Wianki przecudne !
OdpowiedzUsuńA może mogłabyś pokazać (jakiś kursik czy coś) jak zrobić takie róże ?
Pozdrawiam
Gratuluję zwyciężczyniom :) Stały się posiadaczkami pięknych rzeczy. A co do grubosza -drzewko szczęścia (też słyszałam taką nazwę)to jest mu widocznie bardzo dobrze u Ciebie :) Pozdrawiam Was serdecznie.
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęśliwcom a sama przeciągle westchnęłam, że znowu mi się nie udało ;)
OdpowiedzUsuńKwitnący grubosz to gratka -widac, że dobrze mu u Ciebie
Pozdrawiam srdecznie
Gratuluję szczęśliwym zwyciężczyniom.
OdpowiedzUsuńPiękne prezenty do nich trafią.
Pozdrawiam cieplutko.
Tylko pozazdrościć szczęściarom !!!
OdpowiedzUsuńTak nadrabiam zaległości w poprzednich postach i zachwycam się pięknymi ozdobami jakie zrobiłaś . Tworzysz niepowtarzalny klimat w swoim domku ,bardzo lubię do Ciebie zaglądać.Przyznam się ,że taka hurtowa ilość jest ogromną przyjemnością dla moich oczu. (oczopląsu z zachwytu też dostałam).
Pozdrawiam ciepło.
Z tego wszystkiego ,zapomniałam serdecznie podziękować za wyróżnienie , miło mi ,że pamiętałaś o mnie.
OdpowiedzUsuńAlushka zajrzyj proszę na tę stronę
OdpowiedzUsuńhttp://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-roze-z-papieru-toaletowego
...tylko materiał mniej kontrowersyjny:-)P.
juz gdzies na jakim blogu widzialam tez kwitnacego grbosza i bylam bardzo zdziwiona,w ogole nie wiedzialam ze one kwitna piekny .)
OdpowiedzUsuńGratuluję szczęściarom!!!Nie będę ukrywać,że zazdroszczę :P
OdpowiedzUsuńAle dziewczyny miały szczęście!
OdpowiedzUsuńGratuluję serdecznie :)
Wianuszki cudne, dlatego z zazdrością gratuluję wylosowanym :))))
OdpowiedzUsuńHip hip huraaa !!!
OdpowiedzUsuńPo smutkach nastaje radość, przeogromnie się cieszę z wygranej :0)
Drzewko szczęścia też mam w domku bardzo stare, ale jeszcze mi nie zakwitło - jestem pod wrażeniem :)
Ściskam mocno i piszę maila.
Gratuluje !
OdpowiedzUsuńKwitnący gruboszcz , to WIELKA niespodzianka !!!
Aż Ci zazdroszczę .
Pozdrawiam
Gratuluje zwyciezczyniom. Jeszcze nigdy nie widzialam kwitnacego grubosza!! Co cos wyjatkowego.
OdpowiedzUsuńGratulacje. Przepiekne wianki, a róze cudo. Świetnie Małgośko, że zdradziąłs tajemnice jak te róze zrobić. zaraz zagladnę na podaną stronę. Grubosza mam lecz raczej nie moge sie z nim dogadać. Ma kilka pedów i zaczyna łysiec u nasady. Może trzeba go przyciąc by zgestniał i przestał się gniewac? A może go oszpecę i końiec?
OdpowiedzUsuńDołączam się do gratulacji dla szczęsciar!
OdpowiedzUsuńCo do grubosza, nie sądziłam że on w ogóle może zakwitnąć. Czary jakieś czyniłaś cy cuś?
:-) Dla mnie samej kwiaty grubosza były zaskoczeniem...pojęcia nie mam co spowodowało,że zakwitł...może i były to jakieś czary:):):)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ''candy'' to spodobała mi się ta zabawa ,niedługo Mikołajki więc może kolejne?
Dziękuję dziewczyny i buziaki zostawiam:-):-)
rzeczywiście jestem w lekkim szoku:) nie wiedziałam ze grubosz ma takie kwiaty:) jak zaczarowane, Małgosiu to chyba w tym wyjątkowym otoczeniu takie kwiaty rosną:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńacha i bardzo żałuję że przegapiłam te piękności:(
OdpowiedzUsuńMałgosiu-i tu chcę zostawić swoje słowa podziękowania za świetną zabawę w candy i za szczęśliwą dla mnie rączkę "sierotki".Bardzo się cieszę z wianka i serc .Pozdrawiam też wszystkie zawiedzione niewygraną koleżanki i obiecuję już niedługo,zgodnie z tradycją ,rozrywkowe candy na swoim blogu.
OdpowiedzUsuńPiękne wianuszki a grubosz niesamowicie zakwitł...ma takie delikatne kwiaty:) Masz dobrą rękę do niego jak widać:) Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń