...wiem,ze powroty nie są łatwe...
przez ostatnie miesiące"zaniedbałam" bloga...
...wybaczcie... real czasami jest zbyt absorbujący....a doba ma niestety tylko 24 godziny..
...ale dzisejsze słoneczko tak długo się uśmiechało,że pstryknęłam kilka fotek z wiosennego tarasu...
Pozdrawiam serdecznie :)
...i takiego ciepełka jak dzisiaj przez całe lato życzę.
Życzę zatem samych słonecznych chwil:) Bardzo przyjemny blog zapraszam do siebie:)
OdpowiedzUsuńZ serdecznymi pozdrowieniami także fanka kotów i aniołów.
ja jestem mistrzynią w zaniedbywaniu bloga, więc wiem jak to jest ;) a słoneczko faktycznie pieknie nam swieci
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Witaj Gosiu...
OdpowiedzUsuńniedawno poznałam Twój świat, a tutaj taka przerwa...więc milej na sercu, kiedy wracasz do pisania i oby na dłużej:)
Buziaki Aga z Różanej...
Taras umajony cudnie:). Dużo słońca!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
A jak sie nazywaja te kwiatki po co siedza w doniczkach po trzy w roznych kolorach? podoba mi sie takie zestawienie :)
OdpowiedzUsuńwitajcie dziewczyny,dziękuję za odwiedzinki;)trójkolorowe liście to Ipomea,świtna na słoneczne tarasy,ma małe zapotrzebowanie na wodę i jest bardzo łatwa w uprawie...polecam;)pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńFajna kompozycja z trójkolorowym wilcem (Ipomea), bardzo mi się podoba i wcale nie jest nudna, choć bez kwiatów. Doskonały pomysł!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
m.
Wypoczywaj i łap słoneczko, tak to jest czasami z blogowaniem .
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna wiosna u Pani, Pani Małgosiu:)
OdpowiedzUsuń