A ja tyle juz czasu szukam stolu do jadalni... niestety bezskutecznie. Twoj staruszek Ludwik prezentuje sie wspaniale :) A te kwiatki na stole to karczochy?
Witaj, Ludwiczki, to jest to co chyba lubię najbardziej:) Piękne, zgrabne nóżki, śmiały kolor na blacie. Wyszło bardzo ładnie chcociaż ja przy swoich początkach malarskich na meblach pewnie bym się nie odważyła. Pozdrawiam, Asia
Ja tez nie odwazylabym sie na takie zmiany, krzesla i stol sa przepiekne w formie, teraz chyba mniej mi sie podobaja niz poprzednio, no, ale beda stac u Ciebie, nie u mnie:-) czekam na nastepne posty i zdjecia i pozdrawiam serdecznie Basia
Piekny jestes Ludwiczku Filipie... Bardzo ciekawie i oryginalnie z tym ciemnym blatem,podoba mi sie.Czekam na kolejne wpisy bo czuje niedosyt:) Pozdrawiam Cie serdecznie
Małgosiu, moje otoczenie ma mnie dość, bo ciągle mówię Małgosia to, Małgosia tamto...:) ale jak tu się nie zachwycać Twoim talentem, gustem i wyczuciem smaku? W nowej szacie stół wydaje mi się majestatyczny...
Przepiękny stół:))ostatnio zachorowałam na taki piękny stół i znalazłam ale jest taki ogromny że musi poczekać aż się trochę miejsca w naszym domku zrobi:)))))pozdrawiam Cię cieplutko:)))Małe pytanie-jedziesz na zlot deccorii do Wrocławia?:)))
''Na brzegu basenu leżał zwiędły liść, musiał wpaść przez okno, mały listek z drzewa, którego nazwy sobie nie przypominam, patrzę na niego, napawam się tym tak osobliwym znakiem przemijalności, która przejmuje nas grozą, a bez której wszak nie byłoby piękna.''Hermann Hesse
''Wszyscy jesteśmy aniołami z jednym skrzydłem: możemy latać tylko wtedy, gdy obejmiemy drugiego człowieka.'' — Bruno Ferrero
Kaja
Sara
''Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą. [...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz. Raz na jakiś czas, człowiek cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć ci dech w piersiach.''Meredith
u ciebie jak zwykle pieknie...ale poprzednia ,jaśniejsza wersja bardziej do mnie przemawiala..pozdrawiam słonecznie:)
OdpowiedzUsuńA ja tyle juz czasu szukam stolu do jadalni... niestety bezskutecznie. Twoj staruszek Ludwik prezentuje sie wspaniale :) A te kwiatki na stole to karczochy?
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńLudwiczki, to jest to co chyba lubię najbardziej:) Piękne, zgrabne nóżki, śmiały kolor na blacie. Wyszło bardzo ładnie chcociaż ja przy swoich początkach malarskich na meblach pewnie bym się nie odważyła.
Pozdrawiam, Asia
Ja tez nie odwazylabym sie na takie zmiany, krzesla i stol sa przepiekne w formie, teraz chyba mniej mi sie podobaja niz poprzednio, no, ale beda stac u Ciebie, nie u mnie:-)
OdpowiedzUsuńczekam na nastepne posty i zdjecia i pozdrawiam serdecznie
Basia
Piekny jestes Ludwiczku Filipie...
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie i oryginalnie z tym ciemnym blatem,podoba mi sie.Czekam na kolejne wpisy bo czuje niedosyt:) Pozdrawiam Cie serdecznie
Efekt piękny! Aż chciałabym się napić kawki przy takim stoliku:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wygląda stolik i cały kącik jadalny z cudowną głębią zakątka może paryskiego?
OdpowiedzUsuńwow ale efekt, mi sie podoba, naprawdę wyglądają na wiekowe
OdpowiedzUsuńPrzepięknie u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu, moje otoczenie ma mnie dość, bo ciągle mówię Małgosia to, Małgosia tamto...:) ale jak tu się nie zachwycać Twoim talentem, gustem i wyczuciem smaku? W nowej szacie stół wydaje mi się majestatyczny...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie:)
Przepiękny stół:))ostatnio zachorowałam na taki piękny stół i znalazłam ale jest taki ogromny że musi poczekać aż się trochę miejsca w naszym domku zrobi:)))))pozdrawiam Cię cieplutko:)))Małe pytanie-jedziesz na zlot deccorii do Wrocławia?:)))
OdpowiedzUsuńOdważne posunięcie. Efekt szokuje i zaciekawia.
OdpowiedzUsuńZaintrygowały mnie suszone karczochy-niebanalna dekoracja stołu ;)
OdpowiedzUsuńPięknie to zrobiłaś, po prostu nie mogę sie napatrzeć, zajrzałam tu pierwszy raz i zostaję na dłużej, świetny blog:)
OdpowiedzUsuńOryginalny i odważny pomysł. Mnie się podoba. Najważniejsze to spełniać swoje marzenie, byle nie wszystkie na raz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękny kącik jadalny, chylę czoło dla Twoich zdolności.
OdpowiedzUsuń