nie dzieje się wiele...
Świeży groszek nadal roztacza swą niepowtarzalną woń,
a Mora w nowej szacie stoi i cierpliwie czeka na swoje"wnętrze",by znów zacząc odmierzac czas.
Wymalowany ,wytarty,przetarty...spatynowany,chciałam by znowu wyglądał na swoje lata...staruszek.
Nosi mnie...od jakiegoś czasu...może właśnie dlatego,że całkowicie ostatnio gdzieś ten wolny się zapodział.
Zmiany kuchenne...chciałam przemalowac ściany...ale skończylo się na pomalowaniu drewnianych pokrywek do ceramicznych pojemników (nowa giełdowa"zdobycz")
i przearanżowaniu kuchennej "kraty".
W łazience letni,morski akcent...jak zawsze o tej porze roku.
Pozdrawiam upalnie :-)
super pojemniki, swietnie sie komponuja, i waza, w ktorej ulozylas muszle tez przepiekna!
OdpowiedzUsuńSciskam
Basia
Slicznie po prostu ślicznie.Teresa
OdpowiedzUsuńZdiecia niczym z prestigowych czasopism,o wnetrzach,filizany i waza ech...ceramiczne zdobycze wkomponowaly sie w twoje klimaty kuchenne jak ulał a Mora i inne meble w twoim domu po prostu brac pod pache i wiac ::)) oj by sie klimat zrobil u mnie ::)) (zartuje)
OdpowiedzUsuń- urzeka mnie ten groszek w skrzyneczce tak sie nazywa groszek??
podsumowujac CHATA Z KLIMATEM pozdrawiam ciepło
Małgosiu, sama zrobiłaś przecierki w kuchni? Wygląda to bajecznie i choć przecierkę jeszcze może pamiętam jak zrobić, to "wyciski" ornamentowe kompletnie mnie urzekły... Oj, jak ja bym się na herbatkę wprosiła :)) Wygłaskała i popodziwiała co potrzeba:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie!
pięknie aż nieprawdziwie:) trudno uwierzyć, że można tak pięknie żyć:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMałgosiu, Twoje mieszkanie i taras to dowód Twojego wielkiego talentu i ogromnej pracowitości, myślę, że wielka przyszłość przed Tobą i Twoją firmą, pozdrawiam-Grażyna-Anna
OdpowiedzUsuńA mi sie podoba ta wiszaca poleczka. U mnie wisi nad wysepka, a u ciebie nad blatem. I ma troche inne zastosowanie :)
OdpowiedzUsuńOstatnie aranżacje widzę w cieplejszych barwach:) Małgosiu odchodzisz od szarości? Pytam przekornie... Kuchenne i łazienkowe zmiany bardzo mi się podobają. Chętnie oglądnęłabym więcej kadrów z kuchni:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Buziaki:-)Cieszę się,że zajrzałyście.
OdpowiedzUsuńBasiu,Warszawianko dziękuję:-)
Pati jak zawsze tyle miłych słów od Ciebie:-)
Doroto to ja zapodaję herbatkę,kawkę co tylko sobie życzysz:-)a przecierki kuchenne sama...tylko odrobinę się już opatrzyły i myślę co tu innego wymyślić...
Pozdrawiam Was serdecznie i w końcu deszczowo:-)
Mogłabym patrzeć na Twoje wnętrza i patrzeć. A gdybym zaczęła wymieniać,co mi się podoba, to trwałoby to i trwało.Dlatego krótko: piękne WSZYSTKO....
OdpowiedzUsuńBuziaki
Mora ach piekna, dumnie sie u Ciebie prezentuje.
OdpowiedzUsuńKuchnia bardzo mi sie podoba, jak wszystkie wnetrza.
A motywy morskie powoli i u mnie goszcza.
Pozdrawiam
Piękne rzeczy!
OdpowiedzUsuńMałgosiu Twój dom mnie zachwyca za każdym razem kiedy tu wchodzę.Waza z muszlami bajeczna.
OdpowiedzUsuńTwój dom jest przepiękny, pełen tajemnic i skarbów.
OdpowiedzUsuńFantazja...
Pojemniczki pięknie ozdobiłaś.
Przy okazji chciałam zaprosić na moje pierwsze cadny z aniołem i zapachem lawendy...
http://ikt-zycieinspiracja.blogspot.com/2010/07/candy-z-anioem-i-zapachem-lawendy.html
Pozdrawiam
zegar jest ciekawy ale jakos budzi we mnie dziwne uczucia,tak jakby to tej calej sceneri nie mogl sie dopasowac :)cala reszta bardzo romantyczna :)
OdpowiedzUsuńMora przepiękna i pomyśleć, że gdybym wcześniej wpadła na graty do Gorzowa to mogłam ja ją upolować :-)Pytałam pana, który handluje meblami ze Szwecji, czy taki okaz posiada a on powiedział, że miała ale kupiła jakaś miłą pani spod Gorzowa, jestem pewna, że to Ty. Zdjęcia jak zwykle przepiekne
OdpowiedzUsuńach te cudowne kuchenne pojemniki... ahhhhhhh
OdpowiedzUsuńPojemniki kuchenne są przepiękne! ;)
OdpowiedzUsuńW ogóle od długiego czasu wzdycham już do Twojego pięknego mieszkanka. Ogrodu, mebelków, niesamowity klimat!
Pozdrawiam serdecznie
Jestem zauroczona Twoimi wnętrzami, aż tak,ze nie znalazłam słów własciwych , by opisać swój zachwyt. I tak milczałam sobie jako obserwator od dłuższego czasu. Ale Mora...Okropny dzień wspominam, przed kilkaoma laty, kiedy to przegrałam aukcję przez nieuwagę o całe ...5 zł. Płakać chce mi sie do dzisiaj na wspomnienie tego dnia:-(Pozdrawiam gorąco.
OdpowiedzUsuńJak pięknie i świeżo, te pojemniki w kuchni wprost cudowne, gdzie je zdobyłaś????
OdpowiedzUsuńŚciskam :))
Dawno mnie nie było i aż ręce zacierałam na spotkanie z Twoim Małgosiu domkiem ... czy ja kiedyś nacieszę oczy Twoimi wnętrzami? ... tak, żeby mi się prawie znudziło? ... raczej nigdy :) Nic więcej nie napiszę ... marzyłaby mi się duża rozkładówka z Twoim klimatycznym i niedoścignionym domkiem w dobrym piśmie wnętrzarskim ... ot, co :) Buziaki i lecę poczytać i pooglądać poprzednie Twoje wpisy ...
OdpowiedzUsuńJaki piękny ten zegar! A jakie Ty masz kobieto zasłonki cudne! Zakochałam się!
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, prawdziwie pięknie.
pięknie tutaj, jak w innym świecie, takim lepszym świecie :) zamykam oczy i wyobrażam sobie, że jestem u siebie :) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńnie mogę się napatrzyć.
OdpowiedzUsuńPięknie.
Szczególnie łazienka - zachwyciła mnie.
No i kuchenna krata- moje marzenie.
Może kiedyś w większej kuchni.......
pozdrawiam
beautifull photos i love it
OdpowiedzUsuńMałgosiu, nie za długa ta cisza? Napisz chociaż parę słów:)
OdpowiedzUsuńJa jutro znowu w lubuskie po Julcia, koniec jego wywczasów z babcią i mojego remontowego urlopu:)
W sumie zadowolona jestem z lata; udało mi się za Twoją radą chaos zmienić w artystyczny nieład, a może nawet więcej:) Dziękuję Ci raz jeszcze i ciepło pozdrawiam:)
Wracaj szybko!
Zapraszam Cie do zabawy! Szczegoly w dzisiejszym moim poscie. Pozdrawiam!Dagi
OdpowiedzUsuńMałgosiu ,zapraszam Ciebie do zabawy w co lubisz:)szczegóły na moim blogu:)pozdrawiam cieplutko:)gdzie tak zniknęłaś:)pokaż znowu coś pięknego:)
OdpowiedzUsuńCo tu taka cisza?? Małgosiu brakuje nam Ciebie :))
OdpowiedzUsuńMałgosiu mam ogromna nadzieje ,że wrócisz do nas i będziemy mogli nacieszyć, oczy kolejnym Twoimi aranżacjami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Małgośka ... nieprzeciętna kobieto mająca złote ręce gdzieżeś się nam zapodziała? Wracaj, bo brakuje mi ogromnie Twoich wpisów i ... zdjęć i ... Ciebie w ogóle w życiu blogowym. Mam nadzieję, że jesteś zawalona pracą i stąd ta cisza ... Buziaki przesyłam i ... czekam ... czekam ...
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie ;) Naprawdę pięknie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko ;)
Małgoś, cały czas miałam nadzieję, że nie możesz wyjść spod nawału pracy.
OdpowiedzUsuńAle teraz zaczynam się już zastanawiać, czy aby u Ciebie wszystko jest ok?
Tak długo Ciebie nie ma... :(
Małgośka martwię się o Ciebie ... daj choć znak jakiś ... please ...
OdpowiedzUsuńTwój dom aż pachnie Prowansją. Te ulubione przecierane farby i tyle wokół bieli. Pierwszy raz Cię odwiedzam.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, gdzie jesteś?
OdpowiedzUsuńWędrując po blogach nagle natrafiłam na cudowne miejsce...TWOJE !!!.
OdpowiedzUsuń- Ślicznie tu u Ciebie i piękne przedmioty prezentujesz... popadam w zachwyt :)
- Pozdrawiam
ślicznie mieszkasz
OdpowiedzUsuńMałgosiu, co się z Tobą dzieje??? nie pisałaś od 4 miesięcy!!!
OdpowiedzUsuńMałgoś, Kochana, życzę Ci dużo spokoju, radości i ciepła duchowego w te najpiękniejsze dni roku.
OdpowiedzUsuńWESOŁYCH ŚWIĄT !!! :)
PS
Napisz chociaż czy u Ciebie wszystko ok...
ja też się martwię i pozdrawiam i ...tęsknię
OdpowiedzUsuńTwoje wnętrza zawsze budzą mój podziw. Jak zawsze z wielką klasą i wyczuciem piękna. Ciepło pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny blog.. jestem pod wielkim wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńMasz świetny gust... bardzo mi się podoba
Będę tutaj częściej zaglądac... tyle tutaj inspiracji.. Gratulaję!!!